męczące początki
Jak pisałam wcześniej czekało nas trochę załatwiania. Geodeta już wymierzył, pani architekt jest w trakcie adaptacji. Mielismy juz rozmowy z potencjalnym wykonwacą i tu... Pojawiło się mnóstwo wątpliwości. Wykonawca pyta nas strop jaki, deskujemy czy nie, ocieplamy czym wełmna czy ekofiber. No to teraz nocki i wieczory mam z głowy. Czytam, czytam, czytam.. i dalej nic nie wiem. Mąz tez czyta :), żeby nie było że ja tu jestem najmądrzejsza, ha, ha! Chyba już zdecydowalismy w co niektórych aspektach.
Strop Terriva na pewno, dach chyba deskowany (pani architekt tam nam poradziła), no a z ociepleniem mamy spór. Ja mówię wełna a mąż ekofiber. No i co wy na to?
Czy pod dach deskowany i tak idzie folia a potem wełna? Mój mąż twierdzi, że to deskowanie to zbędny wydatek.
A ekofiber jest dobry? Ja się naczytałam, że na dach spadzisty lepiej nie dawać ekobifru do ocieplania, bo z czasem może się zsunąć. Jak laik ma zdecydować?